Czyli NOWE, w końcu zobaczone! Miejsca mniej oczywiste, ale równie ważne. Pisałam już, że w Moskwie jest co robić. Pisałam też, że nasza wishlista była bardzo długa. Teraz w końcu napiszę, co z niej udało nam się zobaczyć NOWEGO podczas ostatniej wizyty (poza dokończeniem "siódemki" Stalina, którą już widzieliście), co z tego nas zachwyciło, co…
Czytaj dalejMoskwa 2017: ‘Stalinskije wysotki’ czyli Siedem Sióstr Stalina!
Wyglądają niczym nasz warszawski straszak, tak bardzo kontrowersyjny i mający tylu zwolenników, co przeciwników, Pałac Kultury i Nauki. Są podobne do siebie, ale każdy jest inny. Wszystkie wydawały mi się większe od swojego warszawskiego brata (chociaż prawie wszystkie są nisze). No i te zwieńczenia czerwoną gwiazdą! :O Przed Państwem socrealizm w wersji high. Można by powiedzieć,…
Czytaj dalejPokinianka i podlaski przełom Bugu, czyli weekend w chacie na końcu świata
Mały, biały domek, złoto na polach, błękit letniego nieba i siwe araby z Janowa Podlaskiego. Z tymi, strasznie banalnymi, idealnymi kolorami lata, kojarzyć mi się będzie najbliższy z Warszawy koniec świata. O tej, bynajmniej nie banalnej krainie, mogę (i zanosi się na to, że będę) pisać bez końca. Każdy jej kawałek nadaje się na osobą część…
Czytaj dalej