Zachodnia wieś mazurska, czyli Domy Konesera. Dla koneserów ciszy i … muzyki!



Ostatni weekend poprzednich wakacji, jako ukoronowanie dwóch pięknych miesięcy słońca, chcieliśmy spędzić wyjątkowo. Jak rasowi mieszkańcy stolicy, nie spędziliśmy w niej chyba żadnego weekendu. Całe lato zjeżdżaliśmy Polskę wzdłuż i wszerz: byliśmy na Podlasiu, nad Morzem, w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W końcówce sierpnia do naszej listy marzeń zabrakło jedynie gór i mazur.


 

Po sprawdzeniu dostępności fajnych hoteli, czy też generalnie miejsc do spania, zdecydowaliśmy się na Mazury. Ale nie takie tam zwyczajne Mikołajki, czy inne przepełnione, letnie stolice turystyczne. Mazury Zachodnie przyciągnęły nas hasłem, którego dwa razy w naszym domu nie trzeba powtarzać:

 

 

Polska Toskania!

Tak, wiecie już, że jak co drugi Polak, zaniżając delikatnie statystyki, uwielbiamy Włochy i wszystko, co z nimi związane. Jedzenie, widoki, wino, klimat.

Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale okazuje się, że w naszej ojczyźnie istnieje region, który nie od parady i nie jedynie w celach marketingowych jest nazywany Polskim odpowiednikiem osławionej Toskanii.16709529_10210839782927307_1043359282_o

 

Mazury Zachodnie, bo o nich mowa, ze względu na pogórkowate ukształtowanie terenu i sielski klimat, są tak właśnie określane przez wtajemniczonych. Kraina sąsiadująca z Żuławami Wiślanymi i Warmią jest jedną z ostatnich w naszym kraju turystycznych białych plam. W odróżnieniu od swojej słynnej wschodniej części, czyli Krainy Wielkich Jezior, tutaj nawet w szczycie sezonu nie uświadczysz gwaru, tłumu i kolejek po lody. Też są jeziora, też są atrakcje, też są lody, również tu znajdziesz piękne miejsca warte odwiedzenia i zachwytu. Jeśli już trochę znacie nasz gust podróżniczy, domyślacie się, że ta cisza, spokój, sielskość i niezadeptane piękno bardzo nam odpowiadały. Szczególnie, że znaleźliśmy zupełnie wyjątkowe miejsce na pobyt, będące idealnym ambasadorem tej krainy. Na posesję którego wjazd przypomina jeden z toskańskich pagórków, z drzewkami oliwnymi tuż przy ścieżce.

 

 

Domy Konesera w Trzcinie

Właściwie, to nie wiem, jak to określić to miejsce. Agroturystyka? Gospodarstwo muzyczne? Pensjonat? Tak czy inaczej, jest to miejsce, którego się nie zapomina! Popatrzcie tylko na nas- byliśmy tam półtora roku temu, a do tej pory pamiętam te nasze ochy i achy 🙂 I do tej pory nie mogłam się doczekać, żeby Wam o nim napisać. Pamiętam, jak musieliśmy wszędzie biegać za Leosiem, który właśnie uczył się chodzić i co chwilę robił BAM na nierównej powierzchni. Pamietam, jak w samochodzie zapodział nam się smoczek, więc nasz synek nie miał wyjścia i musiał po prostu przestać go używać 🙂 Pamiętam ten zachwyt nad naszym pokoikiem (to był ostatni dostępny last minute) i starymi książkami pozostawionymi dosłownie WSZĘDZIE. Pamietam te koncerty i poranne muzykowanie- nie ma nic lepszego dla dzieci. Pamiętam te łąki, traktory pracujące na polach, przestrzenie niezabrudzone człowiekiem. To, że Pani kucharka dała nam, tak po prostu, świeżo zrobioną zupkę dla Leosia, żeby zjadł coś przed wyjazdem. Nasze wrażenie autentyczności tego miejsca. Jego magię i swojski, kameralny klimat.

DCIM102GOPRO

16651038_10210839780847255_8845887_o

Domy Konesera to kameralny obiekt. Nawet jeśli będzie pełne obłożenie, jak wtedy, gdy my tam byliśmy, nadal będziecie się tu czuć jak w dużym gospodarstwie, a nie w hotelu. W kuchni ze stylowym piecem i nowoczesnym wyposażeniem pracują sympatyczne miejscowe gospodynie, w domowej piwniczce z trunkami dojrzewają śliwowice a jadalnia otwarta jest całą dobę. Do dyspozycji gości, na życzenie, dostępna jest sauna. Jest również miejsce na dużego grila a dla dzieci całkiem spory plac zabaw i mnóóóóstwo miejsca do biegania.

Zdecydowanie jest to miejsce, gdzie tak po prostu się odpoczywa.

IMG_0452

Najlepszym świadectwem podejścia właścicieli obiektu do swoich gości jest chyba kredens z domowymi nalewkami w stodole. Nalewki, zrobione przez domowników, stoją sobie i czekają na wypoczywających. Jeśli ktoś ma ochotę ich spróbować, wystarczy, że zapisze w zeszycie ile kieliszków (czy też butelek) chce wypić (zakupić) i doliczyć do końcowego rachunku, i juz sam może się obsługiwać! Totalne zaufanie do uczciwości ludzi. Tego się już nie spotyka!

16651025_10210839780727252_1735601639_o

Wystrój tego miejsca to autentyczne, pieczołowicie odrestaurowane meble, zabytkowe lampy, stare książki. W odnowionej, klimatycznej stodole, pełniącej funkcję jadalni, na stałe stoi fortepian, przy którym zresztą od czasu do czasu odbywają się koncerty (w tym koncerty właściciela!). Jest to jak dla mnie serce tego miejsca! Na piętrze tej samej stodoły znajdują się pokoje dla gości. Dalej jest dom właścicieli, jeszcze jeden dom z apartamentami i pokojami oraz nieco oddalony modrzewiowy domek do wynajęcia. O dziwo, jest tu nawet sala szkoleniowa, można więc zorganizować tu imprezę firmową czy szkolenie.

16667160_10210839778487196_1267302209_o

Po podwórku biega (a raczej przeważnie odpoczywa) wielki, niegroźny pies Baffi. Przy wjeździe na teren zauważyliśmy jakąś zagrodę ze zwierzętami. Okazało się, że to szkockie krowy i kozy!

IMG_0833

16709352_10210839781127262_809201913_o

Według nas, miejsce to w pełni zasługuje na swoje prawie 10/10 gwiazdek na bookingu 🙂

 

 

Dla dzieci!

Zastanawiacie się czy można tu przyjechać z dzieckiem? My, jak wiecie, jeździmy z Leosiem w każde miejsce, bez względu na to, czy będzie specjalnie dostosowane, czy nie. Ale Domy Konesera to już prawdziwe mistrzostwo, jeśli chodzi o rodziców chcących mieć nieco więcej spokoju dla siebie podczas wakacji, czy po prostu, bardziej niż my bojących się o wygody dla swoich pociech.

Domy Konesera uczestniczą w akcji Hotel Przyjazny Rodzinie i w Programie Gufik Select: 'Dom przystosowany na przyjazdy najmłodszych Gości'. W pokojach możecie więc liczyć na: łóżeczko dla małego dziecka, dodatkowe poduszki i koce, podgrzewacz do butelek, czajnik bezprzewodowy, plastikowe naczynia dla dzieci i sztućce, zabezpieczenia kontaktów, zabezpieczenia szuflad, usunięcie ze stolików szklanych naczyń, roślin i innych niebezpiecznych przedmiotów dla małych dzieci.

W łazience znajdziecie zaś dodatkowe ręczniki dla dzieci, wanienkę do kąpieli dziecka, matę antypoślizgową pod prysznicem lub w wannie, plastikową miskę do prania.

ostatnie zdjęcie ze smokiem;)

W restauracji jest specjalne menu dla dzieci, krzesełka dla maluchów, zestaw zabawek, malowanek czyli bezpiecznych zabawek zajmujących dzieci w czasie oczekiwania na posiłek, podgrzewacz do butelek i słoiczków, plastikowe naczynia i sztućce.

Właściciele posiadają aktualny kontakt do lekarza rodzinnego i najbliższej apteki, 2 kąciki zabaw dla dzieci. Ponadto istnieje  możliwość wypożyczenia książeczek do czytania dla maluchów, filmów DVD lub różnych gier rodzinnych, możliwość wynajęcia sprawdzonej, fachowej opiekunki do dzieci, organizacja programu animacyjnego dla dzieci w różnym wieku.

Jakieś pytania??!! 😀 

16593611_10210839778567198_23773289_o

16667175_10210839779087211_444233023_o

pierwszy raz wszedł sam! 😀

 

 

Okoliczna okolica

W okolicy jest co robić. My skupiliśmy się na wypoczynku na posesji, spacerach i plażowaniu nad najbliższym jeziorkiem. Ale osoby chcące bardziej aktywnie spędzić czas powinny sobie zapisać takie terminy jak: Park Linowy Górzno, Kuźnia Mirosław Luda, Obserwatorium Astronomiczne w Truszczynach, Kacze Bagno - Miejsce Inicjatyw Pozytywnych, Brodnica i ryneczek trójkątny, Nidzica, Nowa Miasto Lubawskie.

 

DCIM102GOPRO

IMG_0668

16710461_10210839806127887_1266491405_o 16710566_10210839806367893_1002403268_o

Polecamy również pływanie po najdłuższym jeziorze w Polsce, czyli po niedalekim Jezioraku. Tutaj znajdziecie kilka naszych uwag jak przygotować się na pierwsze żagle z dwulatkiem: https://pitupitu.net/pierwsze-zagle-z-dwulatkiem-co-wziac-i-jak-sie-przygotowac/

Właściciele zaś mogą Wam zapewnić takie oto dodatkowe atrakcje:

  • Spływ kajakowy – do wyboru kilka tras,
  • Jazda na kucach i koniach u sąsiadów,
  • Nauka gry na fortepianie, akordeonie, keyboardzie dla dzieci i dorosłych,
  • Wizyta na prawdziwej farmie: bliskie spotkania z krówkami, świnkami i innymi zwierzętami domowymi, smakowanie wiejskich pyszności, zrywanie owoców w sadzie itp.,
  • Lekcje rzeźby i płaskorzeźby,
  • Warsztaty lepienia w glinie,
  • Kurs wokalny i kształcenia głosu dla młodzieży i dorosłych,
  • Warsztaty bębniarskie.

 

16667860_10210839778767203_1097073695_o 16650708_10210839781807279_339816520_o 16709311_10210839783407319_1132362907_o

 

 

10 rzeczy, które trzeba zrobić w Domach Konesera,

czyli słowami gospodyni, Pani Agi Gwiazdy, na co powinniśmy się przygotować, jeśli już kiełkuje w Was zainteresowanie tym miejscem (a z czym totalnie się zgadzamy dlatego podajemy dalej!)  :))

 

 1. Zjedz regionalną zupę Zagraj

Prosta energetyczna potrawa, z niewielu składników. Danie o niespotykanym smaku i aromacie wędzonego boczku. A do tego kromka chleba z masłem ziołowym. Pychota!

 

 2. Zanurz się w magiczny świat muzyki.

Muzyka w Domach Konesera otula wszystkich. Na oczach gości podczas posiłków lub w czasie rekreacji powstają nowe kompozycje, które już w kilka chwil od zapisania mają swoje premiery. Jeśli w Domu są dzieci – rano po śniadaniu obowiązkowa rytmika i przebój „Nie lubię hamburgerów”, jeśli są tylko dorośli nastrojowe melodie fortepianowe (według opinii naszych gości pomagają regulować trawienie). A w soboty po kolacji recitale wokalne i instrumentalne, raz w miesiącu koncerty z zaproszonymi artystami. Gradka nie tylko dla melomanów i koneserów. Bliskie codzienne spotkania i rozmowy z artystami, próby do przedstawień i koncertów, ot po prostu tu nie ma co ukrywać, tak się tworzy i pracuje.

16709263_10210839778287191_2091910746_o

3.Zajrzyj do Zagrody na Górce.

Żyją tam rodziny: niewiarygodnie urokliwych szkockich krów (Któż mógłby oprzeć się długiej, zaczesanej na bok grzywce, pięknym, imponującym rogom i puchatemu futerku), wszystkożernych, białych włochatych kóz, aktywnych i wesołych kur zielononóżek. Uwielbiana przez dzieci zagroda to częste miejsce wieczornych spacerów zakończonych karmieniem i pielęgnacją zwierząt.

 

4. Zrób sweet focie z Bafikiem.

Nasz czworonożny szef ochrony. Zawsze elegancki, przyjazny, cierpliwy i gotowy do spaceru. Przyjaciel dzieci i dorosłych, chętny do zabaw, gościnny dla innych czworonogów (no może z wyjątkiem kotów), z podniesionym do góry ogonem pełni honory domu, pierwszy wita Gości, ostatni żegna, ot nie ma jak prawdziwy gospodarz.

16710641_10210839802487796_1812243834_o

 

5. Wybierz się na spacer do Uroczyska Piekiełko (PP: byliśmy i bardzo polecamy!!!!)

To naprawdę magiczne miejsce, sprawiające wrażenie trudno dostępnego. Aby dotrzeć do Piekiełka trzeba przy sklepie w Trzcinie skręcić w lewo skąd drogą szutrową idziemy około 2 km. Mijamy po prawej stronie kapliczkę i prosto przejeżdżamy przez polanę (około 200 metrów) i wjeżdżamy w las. Przejeżdżamy jeszcze około 50 metrów i po prawej stronie mamy widoczną ścieżkę, która prowadzi w dół stromej doliny, którą majestatycznie meandruje Wel. Ścieżka doprowadza nas do rzeki. Po obu jej stronach strome wzgórza liściastego lasu. Już na samym początku zniewala nas szum rwących wód rzeki Wel, która na tym odcinku ma charakter typowo górski. Idziemy dalej, wzdłuż nurtu rzeki. Spotykamy i podziwiamy zarazem przewalone wszerz Welu drzewa, które wraz z kamieniami tworzą naturalne kaskady na rwącej rzece. Dziko, bezludnie, tajemniczo i pięknie.

 

6. Popłyń na spływ kajakowy rzeką Wel.

Rzeka Wel posiada zarówno spokojne, rodzinne odcinki jak i etapy niemalże górskie, gdzie nawet najbardziej wprawni kajakarze muszą wykazać się sprawnością, żeby nie zaliczyć wywrotki. To ciekawa i intrygująca przygoda nie tylko w letnie i upalne dni.

 

 7. Wybierz do czytania dawne i stare wydania książek, map, przewodników.

W pokojach na półkach, komódkach, szafeczkach wszędzie są książki, stare albumy, mapy. Zanurz się w lekturę, poczuj smak dawnych słów, pooglądaj, a potem powiesz, że czas w Trzcinie się zatrzymał i będziesz miał rację.

16667199_10210839778007184_2064034617_o

 

8. Poleż w hamaku, na leżaku lub pomoście, popatrz w niebo.

To zadanie można wykonać w dzień lub w nocy, samodzielnie lub w towarzystwie. Posłuchaj ciszy, rechotu żab, szumiących liści, wystaw twarz do słońca i zbieraj energię. Po powrocie do domu i pracy rozpakuj Twój intymny bagaż wspomnień i czerp z niego, podobnież nigdy się nie wyczerpuje, ale czasami warto go doładować, aby podzielić się nim z innymi.

 

9. Spróbuj smaków domowych konfitur, marnat, nalewek.

Wszystko z własnej uprawy lub okolicznych gospodarstw. Dusimy, gotujemy, smażymy, mieszamy smaki, pilnujemy tradycji, wprowadzamy nowe, wszystkie kulinarne chwyty dozwolone, ma być świeże, smaczne i zdrowe. Czy wiecie, że w sezonie przerabiamy ponad 400kg ogórków? A naleśniki z dżemem malinowym to stały punkt śniadania.

 

10.Usiądź przy stole i porozmawiaj.

Stół to magiczny przedmiot. U nas w domu, każdy jest inny: są małe i duże, okrągłe i prostokątne, niskie i wysokie. I jedno jest pewne po dobrym posiłku i rozmowie zawsze zyskujemy przyjaciela. Powtarzając za Wojciechem Pszoniakiem ” Przy stole nie tylko się biesiaduje; stół jest jak scena, jest też świadkiem - miejscem wielu zdarzeń. Och, gdyby nasze stoły mogły mówić! Przy stole się zaprzyjaźniamy, kłócimy, szukamy sensu, zakochujemy się. Wyobraźcie sobie Państwo, ile śmiechu unosi się nad stołami całego świata."

16667549_10210839777847180_1358319336_o

Pięknie prawda?:)

Jak mogłabym nie napisać o takiem miejscu, nawet, jeśli byliśmy tam jakiś czas temu. A teraz coś dla Was, na zachętę, jeśli jeszcze Wam mało!

 

-10% na hasło pitu pitu na pokój ze śniadaniem :)))) 

 

tylko ciii, bo jak się rozejdzie to będzie jeszcze trudniej znaleźć tu wolny termin! Już w tej chwili nie ma miejsc na Wielkanoc 😉 Z informacji z pierwszej ręki: w czerwcu latają balonami (!!!) a 22 lipca organizowany jest koncert plenerowy z orkiestrą salonową. Po drodze zapewne jeszcze kilka recitali, koncertów, czy wieczorów autorskich- jak ten 24 marca: "Słowa muzyką pisane" Paweł Burczyk i Krzysztof Gwiazda.

 

Informacje praktyczne

http://www.koneser-house.pl

Informacja i rezerwacja:
Tel: 511 332 400
Email: recepcja@domykonesera.pl

Adres do korespondencji:
Dom Pracy Twórczej i Rozwoju Trzcin Resort
Trzcin 81 13-324 gmina Grodziczno woj. warmińsko-mazurskie

180 km od Warszawy i Gdańska. Z Warszawy jedzie się 2,5 h.

Jadąc od Lidzbarka Welskiego, za miejscowością Kiełpiny należy skręcić w lewo na Brzozie/Rynek, następnie przejechać miejscowość Rynek, na samym końcu Trzcina, drewniana strzałka w prawo, szutrową drogą dojechać do Domów Konesera. Jadąc od Nowego Miasta Lubawskiego za miejscowością Mroczno, kierować się na Lidzbark Welski, wjechać do Trzcina, za mostkiem po lewej stronie drogi strzałka, szutrową drogą dojechać do Domów Konesera.
Autobus – Najbliższy przystanek znajduje się 0,8 km
Pociąg - Najbliższa stacja kolejowa znajduje się Rakowice, Iława, Lidzbark, ok. 25km od Trzcin Resort.


Domy Konesera i Mazury Zachodnie zdecydowanie zasługują na miano naszego Miejsca Mocy!

16709270_10210839816728152_847078078_o

IMG_0765 IMG_0714

print
Co można zobaczyć w 3 dni: Trasa Whisky i Castle w Szkocji!
Whisky w Szkocji: Destylarnia Glenfiddish + (trochę) Edradour