15 najfajniejszych miejsc w Moskwie! cz.1

Pora na małe moskiewskie podsumowanie. Może zdążyliście zauważyć, ale jeśli nie, to trochę podpowiem- o Moskwie piszę już 2 miesiące. A byliśmy tam niecały tydzień 🙂 Dla porównania, po tygodniu w Chorwacji napisałam jednego posta.

To nie dlatego, że nie mam o czym pisać. Po prostu, przez ten cały czas, Moskwa była przeze mnie jeszcze trawiona. Nie chciałam pisać byle czego, pokazać kilka fajnych zdjęć i odklepać "byłam, zobaczyłam, oznaczyłam na fejsie". Nie chciałam narazić się, dobrze zorientowanej w historii, "starszej młodzieży", tak chętnie lajkującej i komentującej dotychczas posty o wschodzie. Nie chciałam palnąć jakiegoś głupstwa typu "lofciam Lenina", jeśli za bardzo nie kojarzę czym się różni bolszewizm od leninizmu, stalinizmu czy marksizmu. Kto tam, kogo, za co i kiedy.

Zazwyczaj, po powrocie skądś czytałam o tym, co mnie zainteresowało najbardziej, ale od jakiegoś czasu robię to jeszcze dokładniej 😉 To lubie właśnie w pisaniu postów. Oprócz tego całego pitolenia, mam dobrą wymówkę żeby jeszcze dogłębniej poznać historię i znaczenie miejsc, które odwiedzamy.

Po powrocie z Moskwy poczułam, że po prostu muszę wiedzieć więcej. Żeby zrozumieć klimat, historię, myślenie ludzi tamtych czasów, strach i wszystko co z tego wynikało, a co już zobaczyłam. Pomogła mi w tym lektura najgrubszej książki na świecie, tzn. świetnie napisanej biografii Stalina, autorstwa Simona Sebag Montefiore. 900 stron najlepszego kryminału, jaki kiedykolwiek czytałam. Rozwiało mi to trochę wątpliwości i mniej więcej nakierowało odbiór dzisiejszej Moskwy.

Pisałam poprzednio, że nie wiedziałam, co o tym mieście myśleć. I w końcu znalazłam dziś dobre określenie, które chyba najlepiej opisuje stan mojego ducha po tych kilku dniach w środku sierpnia. Moskwa, jest po prostu:

INSPPIRUJĄCA!

 

Tym razem miałam wyjątkowo dużo do czytania i do zgłębiania. Zobaczcie, co z tego wszystkiego, co tam zobaczyliśmy, podobało nam się najbardziej i wywarło na nas największe wrażenie. Nie bójcie się, nie będę streszczać książek ani przewodników. To subiektywna lista, z subiektywnymi opisami (ale oczywiście potwierdzonymi!) i najważniejszymi informacjami o miejscach, które według nas w stolicy Rosji trzeba obowiązkowo "odhaczyć" 😉


15 miejsc, które warto zobaczyć w Moskwie!

Nasza subiektywna lista najfajniejszych miejsc w Moskwie, czyli to, co zobaczyliśmy, dotknęliśmy, poznaliśmy choć trochę i oceniliśmy według własnych, bliżej niezgłębionych kryteriów (kolejność nieco przypadkowa):


1. Plac Czerwony

Na Plac Czerwony po prostu trzeba zajść będąc w Moskwie, o tym wie każdy. Nie każdy natomiast wie, że jego nazwa wcale nie pochodzi od bolszewików i Armii Czerwonej, a od pierwotnej nazwy Piękny Plac -rosyjskie słowo krasny oznacza zarówno piękny jak i czerwony!

14803032_10209783268915117_2079329331_o

 

Ten Piękny Plac tuż obok Kremla to polityczne, społeczne i architektoniczne centrum Moskwy. Chociaż polityczne to może bardziej w czasie przeszłym: to tutaj odbywały się między innymi wszystkie komunistyczne marsze, defilady i parady. Na czele z Paradą na cześć zwycięstwa Rosji w II Wojnie światowej, na której gościem Stalina był prezydent Stanów Zjednoczonych, a która to od 1945 powtarzana jest co roku w Dniu Zwycięstwa.

My oczywiście, jak zawsze, mieliśmy szczęście i nie mogliśmy w pełni podziwiać Placu- zastaliśmy go w trakcie budowy sceny i zaplecza na zbliżający się Międzynarodowy Przegląd Piosenki Wojskowej (albo Patriotycznej, jak wywnioskowałam z plakatów nie znając cyrylicy hehe).

Przy Placu znajdują się największe zabytki i symbole Moskwy: Sobór Wasyla Błogosławionego, Kreml ze swoimi soborami, Mauzoleum Lenina, GUM, Państwowe Muzeum Historyczne i świątynie przy ulicy Warwarka.

wejście na Plac Czerwony - po prawej Państwowe Muzeum Historyczne

 

2. Mauzoleum Lenina

Tak, widzieliśmy faceta, który umarł w 1924 roku. Na własne oczy! Leżał w szklanej trumnie i może to niezbyt szczęśliwe porównanie, ale przypominał mi Królewnę Śnieżkę 😀

Od razu uprzedzę przewijanie w dół-w środku nie można robić zdjęć. Tzn. ja oczywiście zrobiłam ale wyszła z tego flaga Czarnego Protestu.

Do Lenina kolejka jest od rana. Każdy przewodnik Wam powie, że po 11.00 nie ma co stawać w tej kolejce bo do 13.00 i tak nie zdąży się wejść. O 12.30 strażnicy/żołnierze przerywają kolejkę bo Lenina podziwiać można do 13.00 ( W poniedziałek i w piątek jest zamknięte! ). My staliśmy jakieś 40 minut więc nie było tak źle, ale to może kwestia pogody, bo rano padało.

Wejście do mauzoleum jest darmowe, ale trzeba być przygotowanym na wspomnianą kolejkę, dokładne przeszukanie i bramki przed wejściem. Pani strażnik już pod sam koniec wyłowiła nas z tłumu kolejkowego i weszliśmy nieco szybciej bocznym wejściem dla wózków.

Jeszcze przed wejściem do budynku Mauzoleum a już po kontroli, warto się rozejrzeć dookoła. Aby bowiem wejść do środka należy przejść tuż obok "Alei Zasłużonych" (oficjalna nazwa: Cmentarz przy Murze Kremlowskim), czyli: wzdłuż murów Kremla natkniemy się na mnóstwo nagrobków z popiersiami zmarłych a także zamurowane w murze urny, w których pochowano i/lub skremowano najważniejsze persony w całej Rosji i ZSRR. Jest to miejsce spoczynku szczególnie wybitnych działaczy partii i rządu, wybitnych lotników i naukowców Państwa Radzieckiego. Z bardziej znanych osób: oczywiście STALIN,  Jurij Gagarin, Feliks Dzierżyński, Michaił Kalinin, Andriej Żdanow, Klimient Woroszyłow, Siemion Budionny, Michaił Susłow, Leonid Breżniew.

Najmocniejszym wydarzeniem tego dnia był widok mężczyzny składającego kwiaty na grobie Stalina (zabójcy ponad 100 milionów osób). Nawet nie wiem jak to skomentować.

Mauzoleum Lenina to właśnie centrum tego Cmentarza.

W środku, broń Boże, nie można głośno mówić bądź śmiać się! Strażnicy już od wejścia czekają na nierozważnych turystów (praktycznie KAŻDY wchodzi mówiąc coś głośniej niż dopuszczalne) i cały czas mają palec na ustach, uciszając międzynarodowym "Szzzzzz!". Panuje tam atmosfera rodem z grobowca faraona. Jest ciemno, cicho, zimno, schodzi się pod ziemię schodami, a na spocznikach stoją uzbrojeni strażnicy. Oglądający posuwają się w jednostajnym tempie (oczywiście nie można się zatrzymywać nawet na chwilę) aż do ukazania się JEGO BOLSZEWICKIEJ MOŚCI.

Lenin leży w sporej sali, w szklanej trumnie na samym jej środku, podświetlony, jako jedyny obiekt w otoczeniu, co dodatkowo potęguje wrażenie kultu i świętości. Nie będę spojlerować i mówić jak (i w ogóle CZY)  wygląda jego ciało 😉

14923193_10209868122356400_930768496_o

14954410_10209868122476403_1430423307_o

 

Kwiaty składane są pod grobem Stalina po dzień dzisiejszy jak widać (??!)

14922985_10209868122036392_512404095_o

14954340_10209868123036417_1972548335_o

14923038_10209868122756410_493108946_o

DCIM132GOPRO

Tak, to zdjęcie ze środka- było trochę słabe światło i miałam 1,2 sekundy 😉 Może ktoś ma jakiś super sprzęt i wydobędzie z tego Lenina 😀

3. Sobór Wasyla Błogosławionego

14034867_1772182603039039_6593204629383585415_n

Bajkowa świątynia. A właście 8 świątyń!!! Zbudowana przez Iwana Groźnego na cześć zwycięstwa z Tatarami i zdobycia Kazania w XVI w. Legenda głosi, że tuż po zbudowaniu świątyni Iwan kazał oślepić architektów, żeby już nigdy nie zbudowali podobnego cudu 🙂

Jest to niesamowity budynek i to nie tylko z powodu tych cebulastych, kolorowych kopułek. Najbardziej zdziwił mnie fakt, że tak na prawdę jest to aż osiem połączonych ze sobą cerkwi, po jednej na każdy dzień walki pod Kazaniem! Sprawia to, że zwiedzając cerkwie od środka można się nieźle zakręcić- zarówno na parterze jak i na piętrze cerkwie połączone są ze sobą korytarzykami, tajemniczymi wąskimi przejściami i schodami.

Wnętrza wszystkich tych świątyń i przejść pomiędzy nimi to na prawdę dzieła sztuki- dopiero, gdy obejrzałam środek zrozumiałam te ferie barw na zewnątrz. Zewnętrzne kolory i zdobienia nie ustępują w niczym temu, co się dzieje tam w środku 🙂 Malunki po sam sufit, prastare ikony i przedmioty z początków Cesarstwa Rosyjskiego- to tylko garstka tego, czym można się tam zachwycać. Zdecydowanie polecam wejść do środka, mimo długich kolejek i tłumów, warto to zobaczyć!

Tuż przed wejściem do Soboru natkniemy się z pewnością na rzeźbę przedstawiająca dwóch rosyjskich bohaterów- Pomnik Minina i Pożarskiego. Warto zatrzymać się tu choć na chwilę. Jest to, uwaga, pamiątka po wygonieniu Polaków z Moskwy w 1612 roku!

Tak, Polacy zdobyli kiedyś Moskwę, a król Władysław IV Waza był predystynowany na Cara Rosji!

Uwaga uwaga, zamknięte w każdy wtorek i każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Bilety do zakupienia w kasie tuż przy Soborze (oczywiście w szczycie sezonu kolejka była zacna).  Z wózkiem nie wejdziemy- należy go zostawić na zewnątrz przy Panu kasującym zębami bilety.

14958004_10209869002978415_1757224686_o

14087374_10209230009163969_1796130498_o-2

14895564_10209868313361175_1537947244_o

14895445_10209868315041217_453936898_o

14922933_10209868313281173_613527348_o

14958001_10209868313561180_1455598292_o

14881481_10209868314321199_691826043_o

14923186_10209868313681183_617371784_o

14087630_10209230120526753_429793535_o

 

4. Kreml

Na takiej liście nie może zabraknąć tych 27 hektarów! Generalnie, Kreml moskiewski to serce Moskwynajważniejsze miejsce w całym cesarstwie rosyjskim (i w obecnej Rosji również). Dla zainteresowanych, żeby się nie powtarzać, odsyłam do osobnego postu o Kremlu, o tutaj: https://pitupitu.net/co-jest-za-murami-kremla-moskwa-2/

14572752_10209606091645796_1998237495_o

14012332_10209230133247071_275134469_o_Snapseed

DCIM132GOPRO

14599744_10209605261825051_94727493_o

5. Siedem Sióstr Stalina

Teraz zrobi nam się nieco swojsko. Wyglądają niczym nasz warszawski straszak, tak bardzo kontrowersyjny i mający tylu zwolenników co przeciwników, Pałac Kultury i Nauki. Są podobne do siebie, ale każdy inny. Wszystkie wydawały mi się większe od swojego warszawskiego brata (chociaż prawie wszystkie są nisze!), no i te zwieńczenie czerwoną gwiazdą! Są tak wysokie, że często widzieliśmy jakiś z daleka, więc nie mam pewności czy widzieliśmy wszystkie czy nie.

Inspirację Stalinem widać po dziś dzień - ten budynek, który podczas naszej wizyty w sierpniu w Moskwie dopiero był kończony, ewidentnie nawiązuje do Sióstr.

Zgodnie z przewodnikiem i wikipedią, pewne jest natomiast co następuje:

-miało być ich 9 (dwa nie zostały wybudowane);

-zbudowane są w stalinowskim stylu socrealizmu w latach 1947-1953;

-łączą w sobie tradycyjną rosyjską architekturę z wzorcami zaczerpniętymi z ukochanej Ameryki (neogotyk, art deco);

-wszystkie wieżowce wpisują się w nurt socrealizmu i architektury totalitarnej, często zwieńczone czerwoną gwiazdą.

Tak czy inaczej nigdzie na świecie czegoś takiego nie zobaczycie, był to jeden z powodów dla którego bardzo chciałam zobaczyć Moskwę! Dziwne uczucie widzieć na raz tyle PKiN 😀

W skład zespołu Siedmiu Sióstr Stalina wchodzą:

  • Budynek główny Uniwersytetu Moskiewskiego (240 m)- widziany przez Adriana tylko z poziomu promu, już zapisany na liście "co musimy jeszcze zobaczyć w Moskwie" bo podobno jest niesamowity i największy;
  • Hotel Ukraina (206 m),- widzieliśmy, aktualnie Radisson Royal Hotel, wypływają stąd wspomnine w poprzednim poście promy po rzece;
  • Dom na Kotielniczeskoj nabierieżnoj (176 m)- widziałam na spacerze z Leosiem, wzdłuż rzeki idąc z Kitaj Gorod o jakichś 45 minutach można tu dojść, nie mogłam zrobić zdjęcia całości taki jest wielki;
  • Budynek główny MSZ (172 m),
  • Dom na Kudrinskoj Płoszczadi (160 m)-pojechaliśmy go zobaczyć "po drodze" z Gorky Park, w ostatni dzień, przez co prawie spóźniliśmy się na samolot! Jest ogromny, wyróżniają go bardzo wysokie "boki"- zazwyczaj podstawa jest masywna ale niższa a główna środkowa wieża wystaje sporo ponad. W tym wypadku wieże boczne były niewiele niższe od środkowej;
  • Wieżowiec na placu Czerwonej Bramy (138 m)-widzieliśmy go z daleka gdyż jest tuż za Hotelem Hilton (tym poniżej);
  • Hotel Leningradskaja (136 m).- widzieliśmy i byliśmy w środku, aktualnie miesci się tu hotel Hilton (Hilton Moscow Leningradskaya Hotel). Budynek znajduje się tuż przy placu Trzech Dworców, dojechaliśmy tutaj metrem wysiadając na jednej z piękniejszych stacji (Komsomolskaja- w tym naszym poście znajdziecie zdjęcia i więcej informacji). Okropnie padało ale nie mogliśmy odpuścić sobie żeby nie podskoczyć i zobaczyć jak wygląda od środka choć jedna z Sióstr Stalina 🙂 Leo jakoś nam chyba wybaczył ten sprint w deszczu bo środek był niesamowity 😉

 

Dom na Kotielniczeskoj nabierieżnoj (176 m)

Dom na Kotielniczeskoj nabierieżnoj (176 m)- iglica z gwiazdą

Hotel Ukraina (206 m)

w oddali widać z Wieżowiec na placu Czerwonej Bramy (138 m), na pierwszym planie Hotel Leningradskaja (136 m).

Hotel Leningradskaja (136 m).

14923961_10209872147377023_816946719_o

Hotel Leningradskaja (136 m)- wnętrze

14923973_10209872146897011_921132689_o

Hotel Leningradskaja (136 m) - wnętrze

Dom na Kudrinskoj Płoszczadi (160 m)

IMG_0561

Dom na Kudrinskoj Płoszczadi (160 m)

Dom na Kudrinskoj Płoszczadi (160 m)

Budynek główny Uniwersytetu Moskiewskiego (240 m)

Widok z Kładki Patriarchów na Arbat i budynek, który myślałam że jest jedną z Sióstr Stalina (ale nie jest) - można się pomylić bo oprócz siedmiu wybudowanych w latach '50 jest jeszcze kilka budynków w Moskwie przypominających tamten styl.

 

6. Wyspa Moskiewska (Strelka i Kładka Patriarchów)

Wyspa Moskiewska to wąska wyspa w samym centrum Moskwy- czyli ten grunt, który widać po drugiej stronie od Kremla i Placu Czerwonego, za rzeką Moskwą. Prowadzi na nią kilka mostów ale nam najbardziej spodobała się Kładka Patriarchów. Może to kwestia tego słońca, ciepła, pięknego widoku po obu jej stronach... Tak czy inaczej, kładka dla pieszych od Soboru Chrystusa Zbawiciela tuż pod Strelka Instytut już na Wyspie, to bardzo fajne miejsce na ciekawe zdjęcia 😉 Widać stąd zarówno Kreml, jak i oczywiście wspomniany Sobór oraz pomnik Piotra Wielkiego.

DCIM132GOPRO

Kładka Patriarchów widok w stronę wyspy- po prawej w oddali pomnik Piotra Wielkiego

DCIM132GOPRO

Kładka Patriarchów- widok na największy Sobór na świecie

DCIM132GOPRO

widok na Kreml z Kładki Patriarchów

Bar Strelka to część większego założenia, jakim jest Strelka Instytut. Całość znajde się tuż za Kładką, już na wyspie.

Strelka Bar to superświetne miejsce na małą przekąskę i kieliszek wina. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj: https://pitupitu.net/lato-chillout-moskwa-3/

14632502_10209731709506164_1079524777_o

14796160_10209731709626167_1197533931_o14724204_10209731709426162_1011742248_o

 

7. Kitaj Gorod i małe, bardzo stare świątynki przy ulicy Warwarka

Tą uliczką po prostu trzeba się przejść- to najstarsza uliczka najstarszej dzielnicy Moskwy (XII wiek)! Odchodząca od Placu Czerwonego ulica Warwarka jest bardzo klimatycznym zakątkiem- uroku jej nadają ułożone jedna obok drugiej, po prawej stronie idąc od strony Kremla, stare cerkwie i pałace. Mamy tutaj więc po kolei: Cerkiew Św. Barbary, Stary Angielski Dwór, Cerkiew Maksyma Błogosławionego, Klasztor Znamieński, Pałac w Zariadie, Cerkiew Św. Jerzego. Po lewej stronie również coś ciekawego- bardzo stara hala targowa Gostynyj Dwor z 1789 r.

Mnie najbardziej zainteresowała historia Starego Angielskiego Dworu. Skąd tu w ogóle nagle taka nazwa?! Okazuje się, że w 1556 r. Iwan Groźny podarował ten budynek anglikom z English Moscow Company. Można do niego wejść za jedyne 50 rubli (codziennie z wyjątkiem poniedziałku). Trzeba uważać na ościeżnice drzwi- są dopasowane do wysokości ludzi w tych dawnych czasach.

Kitaj Gorod to bardzo ładna dzielnica, obecnie nieco rozkopana od strony rzeki ale warto tu się przejść. Moim ulubionym słowem opisującym to, co tam widziałam, a wyczytanym w przewodnikach, była nazwa stylu wielu budynków zbudowanych w tej okolicy: Styl "neoruski"! (czyli styl bizantyjsko- rosyjski oficjalnie).

14113913_10209230026044391_1339082391_o14124026_10209230025964389_153986047_o14139372_10209230025724383_744330184_o

14074334_10209230025684382_926597112_o

 


 

 

Już teraz zapraszam na drugą, ostatnią część subiektywnego przewodnika po Moskwie- ostatnie osiem fajnych miejsc i obiecuję, że na razie koniec z Rosją 😉

print
15 najfajniejszych miejsc w Moskwie! cz.2
Lato. Chillout. Moskwa #3